Z modelu oryginalnego wykorzystałam jedynie motyw warkoczowy, reszta jest robiona po mojemu. Pierwszy raz skusiłam się na rękawy wrabiane od góry i wiem już na pewno, ze pozostanę wierna tej metodzie.
Włóczka niestety zawiodła oczekiwania, bo choć robiło się z niej naprawdę wspaniale, to jednak zmechaciła się dosłownie po dwóch założeniach sweterka.

RĘKAW WRABIANY OD GÓRY
nabieram wszystkie oczka podkroju pachy i co 2-gi rz. 1 oczko
dzielę oczka na trzy strefy
A - strefa pachy - to wszystkie oczka zamykane na pachę z wyłączeniem tych zamykanych pojedynczo
B - strefa skosu, do niej dodaję także oczka podkr. pachy zamykane pojedynczo
C- strefa szczytu rękawa - środkowych 6-8 oczek
Nabierając oczka w strefie C dodaję 1o. co 2o. aby uwypuklić nieco główkę, tak, żeby się nie “zapadała”.
Wyrabianie zaczynam od strefy C - rzędami skróconymi wykonuję główkę. Początkowo ze strefy B na jeden rząd dodaję z nabranych oczek po 2o.(dwa razy z obu stron, co daje 8 oczek w 4rz.), dalej w każdym rzędzie dobieram 1o., aż do końca strefy B. W strefie A dołączam w każdym rzędzie tyle oczek ile było zamykanych w pokroju pachy.